Malinowynos.pl
Koszyk
Zamknij
Kontynuuj zakupy ZAMAWIAM
suma: 0,00 zł
Ulubione produkty
Lista ulubionych jest pusta.

Wybierz coś dla siebie z naszej aktualnej oferty lub zaloguj się, aby przywrócić dodane produkty do listy z poprzedniej sesji.

Szukaj
Menu

Wino Cytrynowe – eksperyment

blog MalinowyNos

Serwus, z tej strony Malinowy Nos! Dziś eksperymentalny odcinek z winem cytrynowym. Mamy około 10 kg z cytryn przywiezionych z targu. Będzie trzeba z nich wycisnąć sok i go wyfermentować.

Skąd pomysł na wino cytrynowe?

Skąd wziął się pomysł na wino cytrynowe? Wcześniej w ogóle nie myślałem o tym, żeby przerabiać cytryny w ten sposób, bo przecież cytryny są kwaśne. Sam kwas… jak robić z tego wino?! Cytryny jako dodatek zamiast kwasku cytrynowego – jak najbardziej, ale wino? Nie przyszłoby mi do głowy, żeby brać się za cytryny. Był jedna u mnie Klient, który kupował drożdże by spróbować przepis na wino cytrynowe. I pomyślałem: czemu nie?

Zastanawiałem się co ze skórkami z tych cytryn – czy warto dodawać je do nastawu? Zdaje się, że lepiej nie, bo mogą być pryskane. Sądzę, że lepiej zrobić wino z samego soku.

Wyciskanie soku z cytryn, cukier i matka drożdżowa

No to zaczynamy. Cytryny kroimy na połówki i wyciskamy na wyciskarce do cytrusów. Idzie to dość szybko, więc nie ma co kombinować z innymi metodami. Sok przelewamy do garnka lub innego pojemnika.

Po około 20 minutach pracy mamy mniej więcej cztery litry soku, który przelewamy do słoja przez sitko, żeby przy okazji pozbyć się pestek. Miąższ za to może jak najbardziej przejść przez sito – nie będzie w niczym przeszkadzał.

Następnie rozpuszczamy cukier. Jakie proporcje przyjąć? Powiedzmy, że z tych 4 litrów soku chcemy zrobić około 20 litrów wina, więc standardowo potrzebujemy około 5-6 kg cukru. Na pierwszy raz dajemy od razu 4 kg cukru (rozpuszczamy go w wodzie) i uzupełniamy słój do 15 litrów.

Trzeba też przygotować matkę drożdżową z Bayanusów i pożywkę Activit.

Do szklanki nalewamy letnią wodę. Dodajemy 10 gram drożdży Bayanus na 20 litrów wina. Mieszamy je i odstawiamy na pół godzinki.

Do słoja wsypujemy od razu 10 gram pożywki Activit. Zobaczymy, jak się ona sprawdzi w tej kwasowości soku z cytryn.

Syrop cukrowy robimy tymczasem w garnku, rozpuszczając 4 kg cukru w wodzie. Dolewamy to do słoja, w którym jest już sok i pożywka. Następnie uzupełniamy do 15 litrów, czyli jeszcze około 5 litrów wody. Pozostaje już tylko dodać matkę drożdżową i zamieszać całość za pomocą mieszadła.

I tym sposobem nastaw na wino cytrynowe mamy gotowy.

Po dwóch dniach

Jak nasz nastaw wygląda po dwóch dniach? Przez pierwsze 48 godzin nic się nie działo. Fermentacja nie ruszała i martwiłem się, że coś może być nie tak… Przestawiłem więc słój w cieplejsze miejsce. W poprzednim było około 10°C i Bayanusy miały problem, żeby ruszyć. W nowym miejscu jest prawie 20°C i fermentacja ruszyła. Jeśli dobrze się wsłuchać to słychać, jak nastaw szumi, więc wszystko jest już ok. Mimo dużej kwasowości drożdże dają radę i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Tak że czekamy aż wyfermentują to co mogą i będziemy dodawać drugą partię cukru. W tym momencie jest wszystko dobrze. Ciekawe co z tego wyjdzie... Odstawiam do dalszej fermentacji i cierpliwie czekam!

Po tygodniu

Minął tydzień, nastaw pracuje – fermentacja w końcu ruszyła na dobre. Ewidentnie więc niska temperatura przeszkadzała, a teraz jest wszystko ok. Nastaw pracuje. Spróbuję dziś próbkę, żeby zobaczyć jak tam poziom cukru. Mam też kilka fajnych dodatków do tego wina, żeby było ciekawsze w smaku na końcowym etapie.

Jak smakuje nastaw? Jest dość słodki, więc od razu wiadomo, że cukru jeszcze nie warto dodawać. Wcześniejsza porcja jeszcze nie wyfermentowała. Zamiast cukru, sięgniemy dziś po inne dodatki.

Zastanawiałem się, co będzie pasować do wina cytrynowego i w końcu wymyśliłem. Mam przygotowaną korę cynamonu, gwiazdki anyżu i czarną herbatę liściastą – około 150 gram, z której będę robił napar. Napar dodamy, by wino miało więcej tanin, a dzięki temu bogatszy bukiet i lepszy smak.

Jest to również kwestia eksperymentu, więc możemy właściwie dodawać co nam się podoba. Do następnego nastawu możemy dorzucić coś innego, a jeśli wino wyjdzie, to będziemy działać dalej tak jak teraz.

Dodatki do wina cytrynowego:

Odkręcamy słój i wsypujemy korę cynamonu bezpośrednio do nastawu. Będzie miała ona dość czasu, by przekazać wszystko co dobre do nastawu. Gwiazdki anyżu również wsypujemy bezpośrednio. Dodajemy 10 gwiazdek, trzeba uważać, aby nie przesadzić. Nastaw jest jednak dość duży, więc taka ilość powinna być w porządku, najwyżej smak będzie bardziej anyżowy. Następnie dolewamy wywar z czarnej herbaty. Taki zestaw dodatków pachnie bardzo ładnie i zapowiada się naprawdę super wino!

Wszystko dobrze mieszamy. Nastaw nam trochę przyciemniał po dodaniu wywaru z czarnej herbaty, ale wino na pewno wyjdzie świetnie.

Odstawiamy wino cytrynowe do dalszej fermentacji

Gdy dodatki są już w nastawie, nie pozostaje nic innego jak tylko ponowne odstawienie winka do ciepłego i niech sobie fermentuje. Za około tydzień będę myślał o dodaniu kolejnej porcji cukru, gdy cukier aktualnie znajdujący się w środku wyfermentuje. Dodam też więcej wody. W tym czasie anyż i cynamon powinny już dać swoje smaki.

Pod uwagę brałem również goździki, ale wydają się one zbyt mocne w smaku. Niemniej, możemy dorzucać sobie do winka co chcemy. Nie ograniczajmy się – co tylko chcemy dodać, to hyc do balonu!

Słój odstawiam do fermentacji, a w trzeciej części będę pokazywał co dalej z tym nastawem. Zapowiada się naprawdę super, mimo że na początku wydawało się średnim pomysłem. Wychodzi na to, że wino cytrynowe może być świetne, zwłaszcza z odpowiednimi dodatkami.

Cukier dofermentował. Jest to odpowiedni czas, by dosładzać to wino. Pobierzemy też próbkę i skosztujemy, jak ten anyż i cynamon oddały smak do wina – czy jest go dostatecznie dużo. Ewentualnie można anyż teraz wyciągnąć, jeśli się okaże, że czuć go już wystarczająco mocno. Skosztujemy, zobaczymy i dosłodzimy.

Pobieramy próbkę wina cytrynowego i dosładzamy… miodem!

Cukier ładnie wyfermentował, więc można dodać kolejną porcję. Wcześniej chciałem dodać kolejną partię cukru, ale dziś załatwiłem od pszczelarza (mistrza pszczelarstwa!) kilka słoików miodu i zdecydowałem, że wykorzystam jeden do nastawu zamiast cukru. Prawie litrowy (ponad 1 kg) słoik miodu nawłociowego wyląduje więc w nastawie. Smak powinien być ciekawszy niż na cukrze. Zapowiada się, że ten eksperyment będzie naprawdę fajny. Coraz bardziej mi się podoba!

Odkręcamy słoik i pobieramy trochę wina za pomocą pipety. Po skosztowaniu można stwierdzić, że wino faktycznie już wyfermentowało cukier, jest wytrawne, a anyż jest powoli wyczuwalny, ale zdecydowanie jego smak nie jest jeszcze zbyt mocny. Tak że niech sobie jeszcze pobędzie w nastawie.

Tymczasem rozpuszczamy cały słoiczek miodu w około dwóch litrach wody i po rozpuszczeniu oraz lekkim podgrzaniu dolewamy całość do nastawu.

Nasz eksperyment przeradza się w coś bardzo ciekawego. Za około miesiąc, dwa, jak już się znów wyfermentuje, będziemy mogli stwierdzić coś więcej. Póki co wygląda to super.

Jak wygląda nasze wino cytrynowe po pięciu miesiącach?

Jak widać na filmiku na dnie wciąż zalega cienka warstwa osadu, dlatego wino będziemy zlewać do wiadra za pomocą wężyka i właściwie będzie już ono przygotowane do butelkowania. Spokojnie mogłoby jeszcze być odstawione na miesiąc, dwa, a nawet trzy… Nie trzeba się spieszyć. Jak już będę miał je w wiadrze to jeszcze pomyślę – może zabutelkuję dopiero po miesiącu, żeby mieć pewność, że dofermentowało i wyklarowało się wystarczająco, by było gotowe do butelkowania.

Wino cytrynowe po zlaniu znad osadu

Wino mam zlane już do wiaderka. Pozbyłem się tego, co zalegało na dnie. Jest czyściutkie, choć jeszcze bąbelki się pojawiają na kieliszku czy na wiaderku, więc coś tam się jeszcze minimalnie dzieje. Wobec tego w tym momencie absolutnie nie butelkujemy! Chwilę jeszcze musimy poczekać, bo gaz nadal się pojawia. Fermentacja nadal trwa.

W kieliszku próbka wina wygląda bardzo ładnie. Ma czyściutki, przejrzysty, cytrynowy kolor. Bąbelki sprawiają, że wygląda trochę jak szampan. Prezentuje się bardzo ładnie i apetycznie, ładnie się wyklarowało.

Byłem na początku bardzo sceptycznie nastawiony, bo nigdy wcześniej nie pomyślałem, że cytryna może wypalić, tymczasem efekt końcowy – przynajmniej wizualnie – jest świetny. Wino wygląda naprawdę ładnie, może być też z pewnością dużym zaskoczeniem dla osób, które będą miały okazję go spróbować. Winko pachnie delikatnie i bardzo przyjemnie. Zdecydowanie czuć w nim anyż. Aż chce się je spróbować.

A jak smak? Jest kwaśnawe, anyżowe, słodycz też czuć. Jest bardzo ciekawe smakowo. Czuć wyraźnie anyż. Niektórym może to będzie przeszkadzać, ale mi to zdecydowanie pasuje. Bez anyżu mogłoby być zbyt puste w smaku. Przyda się taki dodatek, który przykryje tą cytrynowość. Bardzo fajne winko. 

Nie jest wytrawne… Trudno mi zawsze było ocenić skalę – czy wino jest wytrawne, półwytrawne, czy półsłodkie… Chyba najprościej byłoby zmierzyć cukromierzem i określić zależnie od wskazanego poziomu. W każdym razie bardzo mi leży to wino.

Wino cytrynowe - podsumowanie

Ogólnie jestem bardzo zadowolony. W przyszłym roku na pewno też będę nastawiał. W tym sezonie już mi się nic z cytryn nie uda zrobić, bo dostawca mówił, że owoców tych powoli już zaczyna brakować. Tak że do cytryn będzie można wrócić na zimę – gdy nasze owoce się kończą, pojawiają się cytrusy. Gdy będzie dużo cytryn w dobrej cenie to na pewno powrócę jeszcze do tego tematu.

Poza przepyszną cytrynówką (gorąco polecam nalewkę cytrynową!), wino cytrynowe też mają przyszłość pomimo dużej kwasowości tych owoców! Okazuje się, że takie wino może wyjść naprawdę sympatyczne i bardzo ciekawe.

 

 

Serwus!

Kolejne części filmów o winie cytrynowym:

PS Zapraszamy do naszej grupy Malinowe Nosy na Facebooku oraz na nasz Fanpage. Nie zapomnijcie też o subskrybowaniu kanału Malinowego Nosa na YouTube (najlepiej dodatkowo kliknąć ten dzwoneczek, by nie przegapić żadnego odcinka). Do zobaczenia!

<div class="box loading">[product show="new" slider="true"]</div>

Komentarze do wpisu (0)

Holder do góry
Szablon Shoper Modern 3.0™ od GrowCommerce
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium